Z inicjatywą budowy skoczni narciarskiej w Czarnkowie wystąpił miejscowy nauczyciel i aktywny harcerz – Walerian Kurzawa oraz sekretarz Rady Powiatowej – Henryk Piasecki. Obiekt powstał w ramach czynu społecznego, w który zaangażowała się cała społeczność Czarnkowa. Do pracy przystąpili pracownicy lokalnych zakładów przemysłowych, uczniowie szkół i ochotnicy. Praca postępowała szybko, dzięki temu jeszcze w 1963 roku mogły odbyć się zawody inaugurujące działalność „Skoczni pod Grzybkiem”.
Niestety ten spontaniczny i amatorski charakter inicjatywy sprawił, że podczas budowy popełnione zostały błędy zagrażające zdrowiu skoczków. Już w 1964 roku obiekt został zmodernizowany zgodnie z projektem poznańskiego inżyniera Witolda Podeszwy, który sam uprawiał skoki narciarskie. Podczas modernizacji obiekt rozbudowano, umieszczając punkt konstrukcyjny na odległości 30 metrów. Obok „dużej” skoczni znajdował się mniejszy obiekt, na którym można było skoczyć około 20 metrów, a niedaleko znajdował się tor saneczkowy.
Właścicielem obiektu był MKS Noteć Czarnków, w którym trenowało 20 skoczków, których szkolili Witold Podeszwa, a później Tadeusz Ciesielka. Czarnkowskie środowisko skoczków narciarskich utrzymywało żywe stosunki ze sportowcami z gdańskiego klubu „Kormoran”. Gdańscy skoczkowie często odwiedzali Czarnków, zaś czarnkowianie – Trójmiasto.
Zawody organizowane były w niedziele i zawsze gromadziły dużą publiczność.
Do bezpiecznego skakania potrzebna była warstwa śniegu o grubości co najmniej 20 cm. Czasami, gdy brakowało „białego puchu”, młodzież szkolna znosiła go z okolicy na kocach. Rekord skoczni ustanowił 19 stycznia 1971 roku Kazimierz Polus, który w czasie zawodów skoczył 32 metry. Skoczek ten oddał także najdłuższy skok w dziejach skoczni – 38 metrów. Była to jednakże nieoficjalna próba wykonana po zawodach na życzenie publiczności.
Ostatnie zawody odbyły się na „Skoczni pod Grzybkiem” w 1972 roku. Mniej śnieżne zimy sprawiły, że obiekt był wykorzystywany coraz rzadziej. Ostatnie skoki w Czarnkowie oddano w latach 80-tych XX wieku. Nieużywana skocznia niszczała.
W późniejszym okresie organizowano tam również zawody w kolarstwie górskim Škoda Auto Grand Prix MTB, których część trasy przebiegała przez zeskok.
„Skocznia pod Grzybkiem”, choć nieużywana od blisko półwiecza, stała się jednym z symboli miasta i popularną atrakcją turystyczną Czarnkowa.